Archiwum kwiecień 2006


kwi 27 2006 Bezimiennie...
Komentarze: 0

Wczoraj pisałam jaka to jestem szczęśliwa i wogóle... No i jestem... Problem jednak w tym, że bardzo brakuje mi jednej osoby... Tego kogoś kto był ze mną od dawna, w dobrych, ale przede wszystkim w złych chwilach... Tego kogoś, kto kochał mnie nie za coś a mimio wszystko... Mogę spokojnie napisać wszystko, bo i tak tego nie przeczyta... Ja wiem, że to w dużej mierze moja zasługa, że przyjaźń nagle się skońćzyła... A może nie tak nagle... Może psułam ją codziennie od tych 4 lat... Jedno jest pewne... Brakuje mi naszych całonocnych rozmów... Brakuje mi tego jak mówił do mnie "księżniczko"... Brak mi jego głosu, śmiechu, spojrzenia... Słownie wszystkiego... Ale podobno tak jest zawsze... To co dobre i piękne szybko się kończy, a to co złe i bolesne ciągnie sie za nami jak flaki z olejem...

bociankes : :
kwi 26 2006 To znaczy tak niewiele...
Komentarze: 1

Siedzę i jak zwykle gapiąc się w Jego zdjęcie myślę o tym, że zobaczę go dopiero za kilka godzin... Siedze i mysle o tym, że dawno nie byłam taka szczęśliwa... Ale... Nie potrafię wyzbyć się lęku... Obawy przed tym, że to szczęście coś/ktoś zniszczy... Co gorszę boję się, że tym kimś mogę być ja sama... Mam jednak nadzieję, że mi na to nie pozwoli... Bo z jednej strony, to znaczy tak niewiele... Ale z drugiej:

To znaczy tak niewiele, prawie nic...
W półmorku jego twarz, monety błysk...
Tylko dotknięcie ciepłe rąk gdzieś w tunelu metra song
Na twardej ławce kilka słów
Jakaś ballada, jakiś blues...

Czy może świat odmienić jeden gest?
I czyjeś słowa dwa co brzmią jak wiersz?
Powrotny bilet czytam dziś, jak od Ciebie niewysłany list
Może odnajdę włąsnie tu miejsce na Ziemi, mały punkt...

Sens niemówionych słów...
Dźwięk niezagranych nut...
Blask niezapalonych jeszcze lamp...
Nie mów nic, na strunach szyn orkiestra może grać...

Szukałam zawsze Ciebie, dobrze wiem...
Nie muszę dalej iść by znaleść cel...
Nowe podróże chociaż raz na plakacie moja twarz
To już nieważne, powiedzmi, że chcesz na zawsze ze mną być...

To znaczy tak niewiele, tylko My...
Kto się obudzi z nas, czy ja czy Ty?
Bo rzeczywistość była snem, noc za nocą, dzień za dniem...
Czy mam powiedzieć, kocham Cię, czy prosić zostań, nie zostawiaj mnie?

Dźwięk niezagranych nut...
Sens niemówionych słów...
W mrok w tunel miłości ze mną wejdź...
Nie mów nic czy słyszysz mnie w zamęcie wokół nas?

bociankes : :
kwi 20 2006 Gdy Ciebie zabraknie...
Komentarze: 2

Zatańcz ze mną jeszcze raz, otul twarzą moją twarz.
Co z nami będzie? Za oknem świt.
Tak nam dobrze mogło być.Gdy Ciebie zabraknie
i ziemia rozstąpi się, w nicości trwam.
Ty kiedyś odejdziesz i nas już nie będzie
i siebie nie znajdziesz też.

Zatańcz ze mną jeszcze raz,
chcę chłonąc każdy oddech Twój.
Co z nami będzie? Uwierz mi,
tak jak ja nie kochał nikt.

Gdy Ciebie zabraknie i ziemia rozstąpi się, w nicości trwam.
Ty kiedyś odejdziesz i nas już nie będzie i siebie nie
znajdziesz też.
Gdy Ciebie zabraknie i ziemia rozstąpi się, w nicości trwam.
Ty kiedyś odejdziesz i nas już nie będzie i siebie nie
znajdziesz też.

W salonie wśród ciepłych świec nie zbudzisz mnie.
Już nigdy nie powiesz mi jak bardzo kochałeś mnie,
kochałeś mnie, kochałeś mnie...

Czy słyszysz jak tam daleko muzyka gra?

Zatańcz ze mną jeszcze raz...

Gdy Ciebie zabraknie i ziemia rozstąpi się, w nicości trwam.
Ty kiedyś odejdziesz i nas już nie będzie i siebie nie
znajdziesz też.

Zatańcz ze mną, ostatni raz.

Nas już nie będzie i siebie nie znajdziesz też.

Czemu akurat ta piosenka? Bo nieodłącznie kojarzy mi się z moim skarbem:* Doszło do mnie, że nie wyobrażam sobie teraz bez niego egzystować... I mimo iż jest te 10 jak nie więcej km ode mnie to czuję jego obecność w każdej sekundzie dnia... I bardzo bardzo Ci za to dziękuję Słonko moje:* Co nie zmienia faktu, iż: "A gdy w końcu posiądę Twoje ciało za Twoją duszę wezmę się całą... I gdy będę Cię miał(a) na własność całego i znowu Cię będę mieć za mało...":*

bociankes : :
kwi 18 2006 Łódź...
Komentarze: 1

Byłam dziś w Łodzi... Pojechałam tam z dwoma najzarąbistrzymi (no co polska mowa być gumowa:P) facetami pod słońcem, znaczy z Mendlam i Omarem:) Ubawiłam się jak nigdy!:) Oczywiście przymierzałam wszystkie ciuchy których było mniej jak więcej, no ale...Ma się figurę to można takie zakłądać:P Nie ważne, że wychodząc z przymierzalni dwa ryjki gapiły się na mnie z rozdziawionymi pyszczakmi:P W końcu jednak kupiłam sweterek, który chłopcy mi wybrali:) Poza tym dostałam kwiatka:) Zostałam wydmuchana i zapięta:P (nie to co myślicie zbereźniaki:D) Nie no... Było super... Jednak... Jest mi przykro, że nie mogłam się tak super bawić z Pawłem... Ale widać tak miało być... Nie będę narzekać, bo dzień udany...Mimo iż zapowiadało się kiepsko... Dzięki chłopaki, że uratowalićsie mi dzień i psychikę:)

bociankes : :
kwi 14 2006 Niepokój? NIE! Paniczny lęk!!!
Komentarze: 0

Po jutrze dzień zmartwychwstania Pańskiego... Jako osoba wierząca powinnam się radować.. Ja jednak nie odczuwam radości, a ogromny lęk...Paniczny... Zeszłoroczne święta były najgorszymi w moim  życiu... Gdyby nie mój brat, kto wie co byłoby teraz ze mną, czy wogóle bym jeszcze istniała... Jest kilka osób na tym świecie, które wiedzą co się wtedy stało... Nie dziwcie się mi proszę, że nie chcę o tym opowiadać... To za bardzo boli, za bardzo się tego wstydzę... Siedzę sama w ciemnym pokoju i rozmyślam... I wiem, że jeśli tym razem powtórzy się historia, to będzie źle... Tym razem wybiegnę z domu i nie będzie mnie miał kto pilnować... Ostatniego SMSa wyślę do niego... Krótkiego SMSa o treść: Kocham, dziękuję, przepraszam... Mam jednak nadzieję i cholernie w to wierzę, że nie będę musiała tego robić... Że nie będę musiała nic pisać... Że nie będę musiała wyznawać tego co czuję... Zdziwieni? Ja nie chcę wyjawić tego co czuję do kogoś? Cóż... Ostatni "ktoś" 'nauczył' mnie, że nie wolno kochać... Nie umiem co prawda nie kochać, ale przynajmniej nie pokazuję tego...A już napewno nie mówię...
Boże, spraw by już było po wszystkim... Bym już leżała w łóżku w niedzielny wieczór...I bym czuła się bezpieczna...

bociankes : :