lis 17 2005

Pustka


Komentarze: 5

...I im bardziej próbował się bronić, tym bardziej go katowali... Im głośniej moja dusza usiłuje krzyczeć, tym bardziej ją w sobie tłumię... Czegoś potrzebuję... Może kilku dni odpoczynku... Wkońcu nie spanie po nocach nie jest najlepszym pomysłem... Być może potrzebuję częstrzego spotykania się z przyjaciółką... W sumie widzimy się raz, no dwa razy w tygodniu... A może potrzeba mi kochającego chłopaka... Nie wiem... Jeszcze niedawno nie musiałam wmawiać sobie, że jestem szczęśliwa...A teraz...Muszę się bardzo starać, by w to uwierzyc... Nie znaczy to, że się nie uśmiecham, że chodze zdołowana czy coś... Nic z tych rzeczy... Pozornie jestem taka jak zawsze...Roześmiana i popiepszona... Ale moja dusza...Moje myśli, uczucia płaczą... Odczuwam totalną pustkę...Ból jak po utracie...Własnego życia... W pogoni za szczęściem poprostu je utraciłam... Czekam na osobę, której powiem: "you safe my life"... A narazie pustka...Pustka...pustka...

bociankes : :
18 listopada 2005, 20:20
Teraz to dopiero mi smutno...
Ostatnio o tym z Tobą rozmawiałem to powiedziałąś, że się mylę. :(
(SMS ?)
wirus
18 listopada 2005, 14:46
jesteś strasznie zakręcona lubisz jak dużo się koło ciebie dzieje i to jest nie dobre i teraz masz jakieś problemy sama to stworzyłaś i że czegoś ci brakuje tak nie jest
wirus
18 listopada 2005, 14:41
sama do tego doprowadziłaś
18 listopada 2005, 09:57
Zatrzymaj się na moment... i posłuchaj duszy. Ona Ci powie, czemu płacze... ale musisz umieć słuchać... to jak... muzyka. Pozdrawiam.
Pawełek...
17 listopada 2005, 22:09
No Co jest Piękna? nie dołuj się.. Całuski w czułko.. Pawełek.

Dodaj komentarz