Dzionek
Komentarze: 0
Noż cholera! Wiedziałam że się nie dostanę na konkurs:) No cóż... Widocznie się nienadaję...Ale skoro do chemi się nie nadaję to do jasnej pelargonii do czego się wkońcu nadaję?:( Chyba tylko do wnerwiania ludzi... Cóż poza tym... Kiedy ja byłam na kłóku chemicznym moja droga przyjaciółka - Justyna - poszła uczcić moje jutrzejsze urodziny...Szkoda że beze mnie :/ No i się zchlała:D Oj Oj Justynko:) Za niedługą chwilę idę na wigilię swej "boskiej" drużyny...A później wróce i może coś jeszcze dopiszę... Jestem bardzo ciekawa kto jako pierwszy złoży mi urodzinowe życzenia... A no zobaczymy jutro:) A właściwie za kilka godzin:) A tymczasem pozdro! Jeśli coś ciekawego się wydarzy to jeszcze napiszę...A jak nie...To... Pójdę spać:D A właściwie będę czekała do 24 i zobaczę kto będzie pierwszy:D
Dodaj komentarz