I come back
Komentarze: 3
Wróciłam znad morza... I co? Wróciłam z lekka opalenizną (strasznie wolno mi się opala ciało:( ), wypoczęta i z wypełnionym serduszkiem...Szkoda tylko że osoba którą pokochałam (z wzajemnością) na codzień mieszka oddalona ode mnie 200km... Ale co tam... Już planuję wyjazd do Wrocka... Adrian jest pierwszym chłopakiem u którego nie zaważył am wyglądu a charakter... Ale swoją drogą... Ma nieziemskie oczy... Tak niebieskich nigdy w życiu nie widziałam... A kiedy się wpatrzeć w jego oczach można dostrzec kwiatki...Jestem baaaaaaaardzo szczęliwa... Tylko strasznie tęsknie:( Ale pocieszam sie myślą że już niedługo pojadę do Wrocka i się zobaczymy...Kocham Cie aniołku...
Dodaj komentarz