Archiwum 10 stycznia 2005


sty 10 2005 chora...
Komentarze: 3

Magdala jest chora...Oznajmiam to wszem i wobec, żebyście nie byli zdziwieni, że jestem zła, smutna albo coś innego... Ogólnie dzionek do kitu bo w szkole straciłam na kilka sekund przytomność a później się czułam jak wogóle daj mi spokój... Była klasówka z historii... Oczywiście Magdala jak zwykle "wszystko" umiała... Ale ściągać można było to co miałam na ściągach (a tym razem zabezpieczyłam się bo miałam w trzech różnych miejscach ściągi - w chusteczkach, charmonijkę i rulonik:) -) napisałam... Później byłam na próbie...Oczywiście moje słonko po mnie przyszło i poszliśmy razem... Cóż siostra Etiena troche była zdziwiona ale co tam:) Wkońcu i tak wszyscy by się dowiedzieli... Jednak warto dawać trzecią szansę... Tyle, że ja jestem taką dziwną osóbką, że dam nawet sto szans... Eh no może to i wada... Ale cóż... Teraz siedzę w ciepłym domciu... I się kuruję... Chociaż takie kurowanie to nie kurowanie... Bo co z tego, że biorę jakieś śmieszne tabletki na gardło jak i tak mi nic nie pomagają? Chyba idę spać bo wysiadam... Zresztą Marcin mi karze spać a ja go słucham:) Więc papatki ALL!!!

bociankes : :