Archiwum 05 grudnia 2006


gru 05 2006 Wiara czyni cuda...(?)
Komentarze: 0

Wróciłeś... Nie wiesz nawet jak bardzo mnie to cieszy... Wiesz przecież, jak bardzo Cię potrzebuję... Ale... No własnie... Jest ale. Oprócz zmian o których rozmawialiśmy chciałabym czegoś jeszcze... Doceń to z kim jesteś... Wiem, że żadna ze mnie księżniczka i pewnie zadajesz sobie pytanie "a co takiego ja mam w Tobie docenić"... Jednak bycie z kimś to uważanie tej osoby za swój skarb... I nie ważne czy ma się blond czy rude włosy... Nie ważne czy ma się figurę modelki czy raczej takiego ciasteczka z kremem... Ważne że dla mnie ukochana osoba jest po prostu piękna, wspaniała, kochana, słodka, itd... Mimo iż nie najpiękniejsza dla innych, to dla mnie cudem świata... Mimo iż nie najmądrzejsza w szkole,to dla mnie najmądrzejsza... Ta ukochana osoba... Największy skarb i osobisty cud... A może ja po prostu pomyliłam bajki i gadam głupoty? Może się nie wyspałam i bredzę? Ale ja nie chcę niczego więcej, jak tylko szczęścia... Szczęścia z Tobą...

All I want for Christmas is you...

bociankes : :