Komentarze: 2
Gwiazdko... Co noc świecisz na mym niebie... Jesteś maleńka. Tak mała, że ledwie mogę Cię wypatrzeć. Blady księżyc, swą jasną, okrągłą tarczą próbuje przyćmić Cię swym blaskiem. Ty wcale nie chcesz grać pierwszych skrzypiec. Wolisz żyć w ciszy. A gdy przyjdzie czas umierać, zabłyśniesz tak mocno, że nawet słońce Ci nie dorówna. Gwiazdko! Moja nocna przyjaciółko. Pomóż mi odnaleść tą rzecz najważniejszą....Pomóż odnaleść mi miłość!
-Księżyc jest mym kochankiem i znajduje się blisko mnie. Odnalazłam go blaskiem. Ty swą miłość też tak znajdziesz...
-Blaskiem?
-Tak! Twoim blaskiem jest blask serca...