Komentarze: 5
Pytałeś czy żałuję, że przyszłam na sylwestra... Powiedziałam, że nie żałuję... Ale teraz widzę, że jednak żałuję... Właściwie czuję... Nie moge przestać o Tobie myśleć...A najgorsze jest to, że bardzo trudno jest mi przywołąć w pamięci Twój obraz... Muszę bardzo się skupić... Pamiętam Twój głos... Pamiętam każdy taniec... Ale ciężko jest z obrazem... Pewnie nigdy już Cię nie zobaczę choć mówisz że zadzwonisz i się umówimy... Ale właściwie... Może i lepiej, że się nie spotkamy... Może wtedy szybciej zapomnę... Może zapomnę o ile ni będziesz mówił do mnie "skarbie"... Teraz piszę to do Ciebie... Choć wiem, że tego nie przeczytasz... Piszę, bo nie umiem inaczej sobie poradzić... Nie powinnam przychodzić do tej restauracji... Nie powinnam zostawiac Justyny samej pod tą ścianą... Wtedy napewno byś nie podszedł i jej nie wziął do tańca... Wtedy napewno byś mnie nie zauważył... Ale teraz się pytam... Dlaczego ja mam zawsze takie szczęćie??? Dlaczego zakochuję się w kimś w kim nie mogę??? Teraz mam tylko i wyłącznie zepsuty humor i bezndziejne wspomnienia... Wspomnienia nieprzespanej nocy...............