Komentarze: 5
Kiedyś napisałam wiersz... "Poszedł" na konkurs... Niestety nie spodobał sie chyba jury... Miał być o tematyce "Dziwny jest ten świat"... A zaczynać się miał słowami: "Opowiedz mi o..." No zobaczcie jak mi to wyszło...
„List do przyjaciela”
Opowiedz mi o świecie...
Świecie dziwnym tak...
Opowiedz o podłości i żądzach...
I największych z wad...
Każdego ranka budzę się sama...
Wstaję...A w lustrze
Nie widzę nic...
Każdego ranka – jeden samobójca więcej...
Rankiem więcej rozbitych rodzin...
Gdzieś obok rozbił się samolot...
Trochę dalej trzęsła się ziemia...
Kiedy patrzę na to wszystko,
To ból serce me ściska!!!
Wojny i terroryzm
Niszczą nasze życie...
A my marząc skrycie
Idziemy radzi w życie!
Uśmiechamy się fałszywie...
Kłaniamy pogardliwie
Po co to komu?
Czyż to nie maskarada?
Giną nasi przyjaciele...
Opuszcza nas rodzina...
I zostajemy całkiem sami...
„Dziwny jest ten świat
Gdzie jeszcze wciąż
Mieści się wiele zła...”
Opowiedz mi o świecie...
Co? Nie potrafisz go obronić?
Po co więc te wygłupy?
Po co właściwie żyć?
Dlaczego Bóg nas stworzył?
Czy po to by nas zniszczyć?
Zadawałam sobie te pytania
Każdego dnia sto razy...
Do takiego wniosku doszłam:
„Jesteśmy stworzeni do wyższych celów...
By kochać i być kochany...”
A Bóg...
Bóg wcale nie chce nas zniszczyć...
Ukochał nas nad swe życie...
A nam stawia cel...
Celem tym jest miłość...
Czymże jest życie
Jeśli nie miłością?
Jeśli się mylę –
Niechaj skonam w mękach...
Już nie budzę się sama...
Bo wraz ze mną wstają
Wiara, nadzieja i miłość...
Kochany przyjacielu
Kończę już ten list...
Idę odnaleźć
Swą drogę w życiu...
Udaję się do Stwórcy
By opowiedział mi
O miłości do świata...