Archiwum 26 grudnia 2005


gru 26 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

I tak wiszę na krawędzi
Wiem co dobre a co złe
Mam to wszystko w swej pamięci
Jednak nie chcę wierzyć jej
To co dobre jest i piękne
I ogromne przeto tak
A to złe jest takie małe
Po co więc marnować czas
Na myśleniu o złych chwilach
O powiekach całych w łzach
Jeśli można się uśmiechnąć
I wspominać jego twarz
Jego piękne ciemne oczy
Także uśmiech ślicznym tak
Jak słoneczko nad jeziorem
Wśród lipcowej fali Tatr
Można spojrzeć wprost na niego
I głęboki oddech wziąć
I wykrzyczeć aż do nieba
Proste słowa
Kocham Cię

bociankes : :