Najnowsze wpisy, strona 17


mar 16 2005 Pobudka!!!
Komentarze: 1

O jakże ciężko jest mi się obudzić z tego snu... Z tego krótkiego lecz pięknego snu... Jak bardzo boli myśl, że już nie przyśni mi się to samo co w tych dniach... Zbyt długo moje szczęście nie trwało... Zaledwie od niedzieli... Od niedzieli do środy... Tylko tym razem nie przeze mnie... Już nie jest to moja wina że coś nie wyszło... To nie mnie sie znudziło... No ale cóż... Widać tak miało być... Nikogo przy sobie na siłę nie będe trzymała... Bo to byłoby bez sensu... Może tak jest lepiej... Tylko... Boli... I to nawet bardzo... 

bociankes : :
mar 13 2005 Od telefonu do...:)
Komentarze: 0

No tak tak...Już wyjaśniam o co chodzi...No chodzi o pewną kwestię związaną z pewnym chłopakiem (ale kręcę co?:)) No ale dobra... Było sobie tak, że założyłam sobie profil na www.sympatia.pl no i tak oczywiśce jakieś jełopy do mnie pisały... Na co chciałam odpowiadałam na co nie to nie... Jak to ja zwykle robię... Napisał też do mnie chłopak z Łodzi... Podał mi swój nr gg i tak sobie gadaliśmy... Tyle że nasze rozmowy opierały się początkowow tylko na temacie telefonu komórkowego, który chciałam sprzedać...I tak to się ciągnęło jakiś czas... No aż któregoś tam dnia rozmowa się rozwinęła no i... Doszło do spotkania... I...:) No cóż....Od telefonu do zwiazku:) No i teraz to już full wypas jest... Takie kary jakie dzisiaj dostawałam to mogę dostawać nawet do końca życia:) Zainteresowany wie o co chodzi:) Dobra kończe bo napiszę za dużo i będzie:) To był naprawdę genialny weekend!!!:)

bociankes : :
mar 10 2005 Jeden dzień...I jedna noc...
Komentarze: 0

Chciałoby się powiedzieć a w życiu jakby piękniej... Tyle że nie było namiętnie... A jednak jestem tu... Dobra już wyjaśniam... Brakuje mi bliskości... Takiej prawdziwej, nieudawanej... Ktoś może teraz powiedzieć że marudzę, że jestem jak zwykle niezadowolona i że powinnam się cieszyć z tego co mam... Tylko, że mnie naprawdę brakuje ciepła... No luz moja mamusia daje mi multum ciepła... Ale temu ogromnemu ogniowi brakuje malusiej iskierki partnerskiego ciepła... Ale tak poza tym to jestem szczęsliwa:) Mam wszystko czego mi trzeba:) I nawet nad to:) Z Justysią jest coraz coraz lepiej... Znów zbliżamy sie do siebie tak jak to było kiedyś:) Nie chcę zapeszać... Ale jak narazie to ten okres jest jednym z najszczęsiwszych w moim życiu... I z tej to właśnie okazji z tegoż tutaj miejsca chcę wszystkim życzyć wielkiego, ogromnego, niewiarygodnie pięknego szczęścia!! Niech każdy dzień przynosi wam zabawne i radosne sytuacje, oraz aby uśmiech na waszej twarzy gościł zawsze i jeszcze częściej:*

bociankes : :
mar 02 2005 By coś napisać...
Komentarze: 0

Zaczęła sie szkółka... Ale prawdę mówiąc to się cieszę... Bo brakowało mi wszystkich:) A najbardziej Justysi! Zdążyłam załapać 4 i 3 z hisorii... 3 z anglika:D i nie wiem czy coś jeszcze bo nie pamiętam:D No w każdym mięliśmy kartkówkę z historii (o tak zajebiście mi poszła), klasówkę z biologii (no spoko luz co mogłam to ściągnęłam:)) i wogóle było bosko:D Cóż poza tym... Jest zimno jak cholera, a mnie irytuje fakt iż na Grenlandii w cieniu jest +16 stopni... A u nas w cieniu -20:D no ale... czwartek piątek sobota - to rekolekcje:D i laba... a później... wolę nie myśleć:D no a w piątek... wieczorkiem... na nagranie płytki!!! O taaaaaaaak:D!!!!!!! Dobra nie chce mi się nic pisać więcej... Jeszcze się nie obudziłam:D Wspomnę tylko że ostatnio na wosie miałyśmy z Justyną niezły ubaw bo kawałek lekcji nagrałyśmy... I... no cóż... zajebiste to było:D Tego trzeba posłuchać:D A tymczasem siema dowidzenia wszystkim!!!

bociankes : :
lut 26 2005 Pierwszy dzień nagrań
Komentarze: 1

Mamy za sobą pierwszy dzień nagrań... Mówię w liczbie mnogiej bo chodzi o nasz zespół <Estrellas> (czytać Estrejas). No cóż... Jadąc tam wiedziałam, że potrzeba wiele czasu na nagranie jednego utworu... A co dopiero płyty z dwudziestoma piosenkami:) Niestety nie wszyscy o tym wiedzieli nie to rozumieli... Wyniknęły małe złości i nieporozumienia... Ale także żale... Udało nam się nagrać jeden utwór:) No cóż... Skrzypce jak zwykle pięknie brzmiały:) Nie no serio to Marek (nasz wydawca i nagraniowiec) powiedział że skrzypce spoko więc naprawdę musiało być nieźle... Wkońcu jest muzykiem... Dziś nie mieliśmy zbyt dużo czasu... Więc z wielkim trudem nagraliśmy jeden utwór... Zauważyłam też że nie wszyscy u nas w zespole mają siłę długo śpiewać... Właściwie to śpiewaliśmy zaledwie 2 godzinki a i tak większoś była zmęczona po kilku zaśpiewaniach... Ja jestem do czegoś takiego przyzwyczajona... I prawde mówiąc gdyby nie to że musieliśmy wracać to mogłabym tam siedzieć nawet do rana... Może w pewnym momencie musiałabym odpocząć bo to chyba zrozumiałe... Ale dopiero wyszło jak niektórych męczy śpiewanie... Wyszła nieumiejętność oddychania... I takie pierdoły... Ja nie mówię że ja świetnie śpiewam... Bo technicznie śpiewam byle jak... Ale podstawy mam opanowane:) No dobra... Już cicho:) Następny dzień nagrać będzie w piątek... Tyle że wtedy jedziemy do Marka o 19 a wrócimy... To sam Pan Bóg raczy wiedzieć:) Ja się niezniechęcę tak łątwo:) I powiem tylko "Górom wody, góry rzekom"... Uchylę rąbka tajemnicy i powiem że solówę też będę śpiewała:) No ale do tego to jeszcze ho ho:D A narazie idę się cieszyć tym jednym utworem:) Bo prawdę mówiąc to wielki sukcez nagrać jeden utwór w przeciągu dwuch godzin:) Papa all!!!

bociankes : :