Najnowsze wpisy, strona 13


cze 13 2005 Pytanie
Komentarze: 14

Idąc ciemną ulicą
Mijając szare kamienice
Myślę o Tobie, o sobie
O nas...
Mijając szczęśliwe okna
Ocierając białe łzy
Myślę o tym co było
Co będzie
I jest...
Nie ma nic...
Tylko kłamstwa
I sztuczne uśmiechy...
Będzie pustka,
Jeśli odejdziesz...
Było...
Miłosć, szczęście
I jednostronne kłamstwo.
Dotykając cienia
Twych szklanych oczu
Upadam,
Pod gorzkim ciężarem
Kłamstwa mego życia...
Teraz...
Nieśmiało w Twych
Świątyń progach
Uklękam i zmawiam
Pytające pacierze
Boże...
Czemu znów mam wrażenie
Żem została sama?
Że nawet wśród zielonych
Szumiących liści drzew
Jedynym odcieniem
Jest szarość i nicość...
Boże mój, Boże...
Czemuś mnie opuścił?
Czemu znów w mej duszy
Żal i smutek gości?

bociankes : :
cze 04 2005 ...
Komentarze: 79

Ile oddałabym za to, żeby wiedzieć co siedzi w Twojej głowie...
Ile oddałabym za to, żeby poznać Twoje myśli...
Ile oddałabym za to, żeby bez zawachania się powiedzieć: "ufam Ci"
Tak bardzo chciałam, żebyś był mój i tylko mój...
A teraz...Kiedy moje pragnienie stało się ciałem
Ja zastanawiam się...
Czy Ty naprawdę chcesz być mój...
Czy chcesz bym każdego poranka
I każdego wieczora myślała wyłącznie o Tobie...
Czy chcesz by o zachodzie słońca
Patrząc na falującą wodę morza
Wypowiadała w myślach Twe imię...
Zasanawiam się...
Czy teraz czas na me szczęście?

***
Teraz usłyszę że nie nadaję się do pisania wierszy i żebym sobie odpuściła...Ale wiecie co? Guzik mnie to obchodzi... To moje myśli...Uczucia...Pragnienia...Marzenia...Wyrażam je w muzyce i właśnie w poezji... Być może wam się ona nie podoba...Ale ja nie będę pisała po to by komuś się to spodobało...A po to by uwolnić swoje uczucia...By podzielić się z innymi moim szczęściem, obawami, czy bólem...Wolę w ten sposób niż marudzić...Więc proszę zachowajcie swoje beznadziejne i głupie komentarze dla siebie...Bo nie zawsze trzeba kłapać dziobem...Papatki wszystkim...

bociankes : :
maj 31 2005 :)
Komentarze: 9

Dzisiaj mija drugi dzień kiedy to Litwinki są u nas w domach...Właściwie to pierwszy cały dzień bo przjechały wczoraj o 17:) Miałyśmy dzisiaj występ w szkole...Ale i tak wyszło na to że to ja miałam koncert a w przerywnikach śpiewał chór bądź Kinga czy Monika itp:) Nie no żartuję... Powiem że jestem zadowolona z tego jak zaśpiewałam... Szczególnie z tego jak zaśpiewałam "może się wydawać" (pewna osoba wie o czym mówię)... Po naszych występach tańczyły dziewczyny i faceci z Litwy...No powiem że wychodzi u nich to 8 lat tańca... Później Litwini pojechali na wycieczkę po Pabianicach... Z tego co się pytałam to bardzo im się podoba nasze small city (dla nich jest to very big city).... Po ich powrocie z wycieczki chciały iść z chłopakami do hotelu (tzn na włóknarz)....Juz wtedy wiedziałyśmy że sa drinken:D Ale to co się działo potem...To już ludzkie pojęcie przechodzi:D Ja osobiście nie piłam i wcale na to ochoty nie miałam... W każdym razie Anges razem z Gvile i Mileną przyszły do mnie do domu posiedziały chwile i poszły:) Ten dzień był zwariowany... A mamy przed sobą jeszcze pięć dni:) Pozdros

bociankes : :
maj 27 2005 Po wycieczce
Komentarze: 72

Wiem że po wycieczce już ładny kawałek czasu...Ale dopiero dzisiaj mam chwilkę czasu żeby cosik tu napisać... Wycieczka była niesamowita! Jeszcze bardziej zżyłam się z niektórymi osoabmi w klasie... Polał się też napój bogów:D Co do Oświęcimia to naprawdę nie wiem jak to wszytko można było wytrzymać... Ale nie rozumiem też jak Niemcy mogli pracować w tych obozach...Jak mogli bez mrugnięcia okiem mordować tych niewinnych ludzi... To jest dla mnie strasznie i niezrozumiałe... No ale... Byliśmy też w Wadowicach... No i sama myśl, że w tym małym miasteczku urodził sie nasz ukochany Karol Wojtyła sprawiła że łezka mi się w oku zakręciła... Ogólnie to sama wycieczka była lipnie zorganizowana, aczkilwiek było miło...(szczególnie jak się trzymało za rękę z jednym kolegą:D) szkoda tylko że to dwa dni...Jednak te dwa dni wiele zmieniły w stosunkach między osobami z naszej klasy... Mimo iż nie chciałam jechać to się cieszę że pojechałam:) A tak wogóle to zauważyłam że jakoś ostatnio to coś często facetów podrywam...Tzn może nie podrywam...Ale...nawet nie wiem jak to nazwać... W każdym bądź razie miłe uczucie:D Wiem że to się gryzie z notką poprzednią, ale czasem jak mam doła to różne rzeczy wypisuję... Choć nie twierdzę że nie jest mi ciężko teraz ufać facetom... Acha i jeszcze jedno... Jak już komentujecie notki to przynajmniej się podpisujcie bo ja naprawdę nie jestem wróżką, żeby zgadnąć kim dana osoba jest...Pozdros for all!!!

bociankes : :
maj 22 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

Przepraszam, że nic nie pisałam, ale jakoś tak weny nie mam... Cała teraz jestem w nerwach bo się martwię o szkołę i wogóle... W moim życiu nic nowego... Wszystko toczy się tak jak dotychczas... Nuda nuda nuda... Nic...kompletnie nic sie nie dzieje... A jak już sie coś dzieje to jesto to coś złego jak choćby, np utrata przyjaciela... Jutro jadę na wycieczkę (kurna aż dwa dni:D) do Oświęcimia...Prawdę mówiąc wogóle nie mam ochoty jechać na tą wycieczkię...No ale... Wiem że ta notka jest masakrycznie nudna, ale jak już wspomniałam wcześniej nie mam weny... Być może po wycieczce będę miała jakieś przemyślenia to napiszę...Acha i jeszcze jedno...Chyba już nie zaufam żadnemu facetowi... Bo to za bardzo boli...No nic...To by było na tyle...Idę się pakować:/ Papatki for all! Może mnie zagazują w tym Oświęcimiu to będziecie mieli spokój...

bociankes : :